Odwołanie się do zasad współżycia społecznego
Konkludując uznał Sąd Okręgowy, że w skład przedsiębiorstwa wchodzą także te urządzenia, w stosunku do których jego właścicielowi przysługuje inne niż własność prawo rzeczowe, a nawet prawo obligacyjne, jeżeli zapewniają mu możliwość korzystania z omawianych urządzeń (np. użytkowanie, najem czy leasing). Potrzeby obrotu gospodarczego sprawiając, iż w ramach sieci eksploatowanej przez jedno przedsiębiorstwo mogą funkcjonować instalacje należące do różnych właścicieli. Zauważył też Sąd, że z treści uzasadnienia decyzji administracyjnej z 1995 r. ustanawiającej prawo wieczystego użytkowania nieruchomości stanowiącej działkę numer (...)o obszarze 4859 m2 położonej w S. przy ulicy (...) wynika, iż Wojewódzkie Przedsiębiorstwo (...) w S. ze środków własnych wybudowało wszystkie budowle znajdujące się wówczas na nieruchomości. Następca prawny tegoż przedsiębiorstwa - (...) sp. z.o.o. w S. przystępując do aktu notarialnego z dnia 14.06.2002 r. legitymuje się wpisem prawa własności w księdze wieczystej numer (...) prowadzonej przez Sąd Rejonowy w Szczecinie budynku opisanego jako budynek rozdzielni wysokiego i niskiego napięcia o powierzchni całkowitej 39,50 m2. Ostatecznie przyjął Sąd, że nie tylko działka gruntu o nr 12/18 o powierzchni 55 m2, ale również budynek trafostacji o powierzchni 39,5m2 położone przy ulicy (...) w S. stanowią własność powodów, zaś pozwani wykorzystywali je wykonując swoją działalność statutową bez tytułu prawnego, gdyż w toku postępowania takiego nie wykazali.
Jednocześnie Sąd I instancji zauważa, że takie rozstrzygnięcie, przy uwzględnieniu czasu opóźnienia oraz braku wykazania wyjątkowych okoliczności uzasadniających bezczynność wierzyciela, nie można uznać za godzące w zasady współżycia społecznego - art. 5 KC.
Wykazał więc spełnienie wszystkich trzech przesłanek odpowiedzialności pozwanego na podstawie art. 417 § 1 KC, tym samym zgłoszone w pozwie roszczenie o zadośćuczynienie uznał Sąd Okręgowy co do istoty za uzasadnione.
W dniu 13 maja 2011 r. przedstawiciel pozwanej oświadczył powodowi, że nie uzależnia rozliczeń od dalszych zleceń, a jedynie wskazuje, że w zaistniałej sytuacji … najwłaściwszym rozwiązaniem byłoby rozliczenie poprzez wzajemne kompensaty. Powołując się na pozostałych (...) wskazał, że wynikające z umowy z 3 listopada 2009 r., a wyliczone przez powoda wynagrodzenie w wysokości 2.587,48 zł pozostaje w rażącej dysproporcji do rzeczywistego nakładu pracy prawników Kancelarii zaangażowanych w prowadzenie spraw E. (przeszło 500 godzin i kilkanaście tomów akt). Kancelaria dołożyła należytej staranności, aby doprowadzić do spowodowania sprzedaży aktywów i … ponawiała procedury sprzedażowe (dowód: odpis pisma k. 50 akt).
Podobnie Sąd ocenił zeznania świadków, co do przekazywania pieniędzy powodowi przez spadkodawcę ze sprzedaży ogródków działkowych.
Skoro kwestionowane przez powoda oświadczenie zostało zamieszczone na stronie internetowej Doroty R. należało rozważyć, czy oświadczenie przepraszające powoda nie powinno być także opublikowane na stronie internetowej pozwanej. W doktrynie i judykaturze ugruntowany jest pogląd, zgodnie z którym przyjęty przez Sąd orzekający w sprawie o naruszenie dóbr osobistych środek o charakterze niemajątkowym, zmierzający do usunięcia skutków naruszenia dobra osobistego, powinien być dostosowany do sposobu, w jaki doszło do tego naruszenia. Chodzi w szczególności o to, by oświadczenie sprawcy mające na celu usunięcie skutków naruszenia dobra osobistego pokrzywdzonego dotarło do grona tych osób, które zapoznały się z zarzutem naruszającym te dobra (por. wyrok SN z dnia 10.09.2009 roku, V CSK 64/09, (...), wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 lutego 2008 r., I CSK 345/07, (...)). Nie ulega wątpliwości, że nieprawdziwy zarzut przerobienia fotografii został opublikowany na stronie internetowej Doroty R., tak więc zapoznały się z nim osoby stronę tę odwiedzające, a nie czytelnicy „S.”. Skoro sam powód postulował publikację przeproszenia na stronie internetowej pozwanej Doroty R., rozważenia wymagało zastosowanie właśnie tego sposobu usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych powoda.
W dn. (...).02.2011 r. powód K.Z. złożył wniosek o przyjęcie go w poczet członków Spółdzielni oraz oświadczenie o gotowości do zawarcia umowy o ustanowienie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu, pozwana jednak odmówiła wskazując na brak uprawnień poprzednika prawnego powoda.
Odwołując się do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2006 r., wydanego w sprawie IV CK 367/05 (baza) należy wskazać, że przy ocenie, czy zarzut przedawnienia stanowi nadużycie prawa uwzględniać należy wszystkie okoliczności konkretnego przypadku, zachodzące tak po stronie zobowiązanego, jak i po stronie poszkodowanego. Dopuszczenie stosowania art. 5 KC, jako obrony przeciwko zarzutowi przedawnienia jest z zasady wyjątkowe i pozostaje uzależnione od wykazania okoliczności mających taki charakter. Z kolei w uzasadnieniu wyroku z dnia 11 maja 2007 r., wydanego w sprawie I CSK 48/07 Sąd Najwyższy wskazał, że po nowelizacji Kodeksu cywilnego, dokonanej ustawą z dnia 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny (Dz.U. Nr 55, poz. 321), w orzecznictwie wyrażony został pogląd, że sąd może wyjątkowo nie uwzględnić upływu przedawnienia dochodzonego roszczenia, jeżeli podniesienie przez dłużnika zarzutu przedawnienia nastąpiło w okolicznościach objętych hipotezą art. 5 KC; innymi słowy, gdy nosi znamiona nadużycia prawa (zob. uchwały Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 1993 r., III CZP 8/93, OSNCP 1993, nr 9, poz. 153 oraz z dnia 11 października 1996 r., III CZP 76/96, OSNC 1997 r. Nr 2, poz. 16). Kontynuując ten kierunek wykładni, Sąd Najwyższy w późniejszych orzeczeniach podkreślał, że podniesienie zarzutu przedawnienia może być uznane za nadużycie prawa zupełnie wyjątkowo, że istotne znaczenie dla oceny tego zarzutu z punktu widzenia zasad współżycia społecznego może mieć czas opóźnienia w dochodzeniu roszczenia, oraz że stosowanie art. 5 KC musi zawsze opierać się na wszechstronnym rozważeniu całokształtu okoliczności rozpoznawanej sprawy (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 7 czerwca 2000 r., III CKN 522/99, , z dnia 28 czerwca 2000 r., IV CKN 278/00, , z dnia 27 czerwca 2001 r., II CKN 604/00, OSNC 2002 r. Nr 3, poz. 32, z dnia 8 listopada 2002 r., III CKN 1115/00, , z dnia 2 kwietnia 2003 r., I CKN 204/01, , z dnia 7 listopada 2003 r., V CK 399/02, ). Z kolei w wyroku z dnia 16 listopada 2005 r., V CK 349/05, Sąd Najwyższy przyjął, że powołanie się na zarzut przedawnienia może stanowić nadużycie prawa także wtedy, gdy zachowanie się dłużnika nie miało wpływu na upływ przedawnienia. Podobnie w wyroku z dnia 16 lutego 2006 r., IV CK 380/05 (), podkreślił, że jakkolwiek powołanie się w związku z zarzutem przedawnienia na art. 5 KC. może mieć miejsce tylko w wypadkach wyjątkowych, wyjątkowość ta może być związana z przyczynami dotyczącymi osoby dochodzącej roszczenia. Podsumowaniem prezentowanych poglądów jest natomiast stanowisko wyrażone w uzasadnieniu uchwały pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 2006 r., III CZP 84/05 (OSNC 2006 r. Nr 7-8, poz. 114), zgodnie z którym przy ocenie, czy zarzut przedawnienia stanowi nadużycie prawa, rozstrzygające znaczenie mają okoliczności konkretnego wypadku, zachodzące po stronie poszkodowanego oraz osoby zobowiązanej do naprawienia szkody. W szczególności ma znaczenie charakter uszczerbku, jakiego doznał poszkodowany, przyczyna opóźnienia w dochodzeniu roszczenia i czas jego trwania.prawnik łódź
Od powyższego wyroku apelację wywiódł powód, zaskarżając wyrok w całości i zarzucając mu naruszenie prawa materialnego, w szczególności: art. 6 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (t.j. Dz.U. z 2000 r. Nr 80, poz. 903) poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że wspólnota mieszkaniowa nie ma legitymacji biernej w postępowaniu o naruszenie dóbr osobistych, a także art. 38 KC w związku z art. 331 § 1 KC poprzez jego niezastosowanie i uznanie, że działania członków zarządu wspólnoty mieszkaniowej nie stanowią działania wspólnoty mieszkaniowej, czego skutkiem było nierozpoznanie istoty sprawy przez Sąd I Instancji.
Przechodząc do analizy niniejszej sprawy, stwierdzić należy, że taką też metodykę należało skonstruować w niniejszej sprawie. Skoro bowiem do odsprzedania lokalu doszło w dniu 17 maja 2004 roku to, uwzględniając czas przekazania przez notariusza aktu notarialnego zawierającego umowę wtórnego zbycia lokalu mieszkalnego do właściwego sądu rejonowego oraz możliwość dowiedzenia się Gminy o sprzedaży lokalu mieszkalnego (uwzględniwszy obieg dokumentów obowiązujący w obu instytucjach), powódka mogła domagać się zwrotu bonifikaty najwcześniej po upływie czterech miesięcy od daty sprzedaży mieszkania, to jest w miesiącu wrześniu 2004 roku. Ponieważ pozwana nie kwestionowała poprawności wyliczenia waloryzacji bonifikaty dokonanej przez powódkę na ten miesiąc (okoliczność niesporna), taką też kwotę należało zasądzić na rzecz powódki od pozwanej. adwokat łódź opinie
Bez wątpienia przebywanie osadzonych w jednym pomieszczeniu w ponadnormatywnej liczbie wiąże się z dyskomfortem związanym z niezapewnieniem możliwości właściwego zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych takich jak spożywanie posiłków, niezakłócany odpoczynek, utrzymywanie higieny osobistej.
Jak wskazał Sąd Najwyższy, w wyroku uchylającym wyrok Sądu Apelacyjnego - którego wykładnią prawa zgodnie z art. 39820 KPC, Sąd rozpoznający ponownie sprawę jest związany - jeżeli poprzednikiem prawnym właściciela gruntu i właściciela urządzeń przesyłowych (art. 49 KC), przebiegających pod powierzchnią tego gruntu, w chwili ich instalacji, był ten sam podmiot prawa, to w procesie negatoryjnym o ich usunięcie (art. 222 § 2 KC), właściciel nieruchomości nie może skutecznie powoływać się na bezprawność zachowania następcy prawnego właściciela tych urządzeń.